Niebanalny początek ferii humanistów–maturzystów
"W czasie deszczu (a tak było w Warszawie 11 lutego) dzieci się (NIE) nudzą", bo uczą się i doświadczają. Nasza wizyta w Pałacu w Wilanowie była naprawdę ekskluzywna – byliśmy zupełnie sami (nie licząc duchów królewskich właścicieli tej rezydencji) w pałacowych komnatach. Odwiedziny na sarmackim dworze zakończyliśmy z przytupem, bo na wielce ciekawej lekcji tańca dawnego.
Potem przenieśliśmy się w czasie z wieku XVII do XIX. Z nieukrywaną radością po raz trzeci w tym roku szkolnym odwiedziliśmy Muzeum Narodowe i w nim w towarzystwie charyzmatycznego przewodnika podziwialiśmy malarstwo XIX wieku. Wieczór to z kolei wiek XX i jak zawsze spektakl w teatrze. Tym razem katharsis przy "Zapiskach z wygnania". A te trzy stulecia w jeden dzień! Takie rzeczy tylko z Panią Anną Ignasiak, którą wspomogła jako drugi opiekun Pani Ilona Śmigiel.